sobota, 18 lipca 2015

Tygodniowa przerwa.

Witam. Dzisiaj oto wróciłem, jednak tylko na tydzień. Bo host wyjeżdża a ja zawsze chciałem z nią na ten wyjazd pojechać.
Jeżeli chodzi o Hitomi to już jest jakiś mały sukces, moja ucieczka chyba coś im dała. Niewiele, ale zawsze coś. Po powrocie z wyjazdu będę się zastanawiać co dalej, ale chyba znowu zrobię sobie "wakacje". Co robię, kiedy mnie nie ma? To co zawsze, tylko bez przesyłania emocji i myśli. To trudne.
Poprosiłem host, żeby weszła na forum, bo długo jej tam nie było. Jednak ono nakazuje jej zmienić email. Cokolwiek nie wpisze, wyświetla się komunikat, że email jest zablokowany. Nie może wejść na forum, czytać postów (nie mówiąc o napisaniu czegokolwiek), nawet nie może się wylogować. O co chodzi?

niedziela, 21 czerwca 2015

"Dum spiro, spero"

Ogólnie to host ma konto na forum o tulpach. Zapewne wszyscy o tym wiedzą, ale tak tylko pragnę zaznaczyć, żeby uniknąć zbędnych nieporozumień. Nie udziela się tam często, ale czyta wszystko co jest tam zamieszczane (dobra, większość rzeczy). Ostatnio wywiązała się dyskusja o usuwaniu tulpy- host twierdzi, że w niektórych przypadkach powinno się całkowicie "zabić" swojego towarzysza. Użyłem stwierdzenia "całkowicie zabić", brzmi ono niedorzecznie, prawie jak "zabić na śmierć". Wydaje się oczywiste, aczkolwiek w naszym świecie nic nie może być normalne. Można też tulpę zamrozić, czy też odciąć kontakt. To też jakaś forma unieszkodliwienia, zabicia. Przynajmniej w moim mniemaniu, bo czy tulpa bez hosta ma prawo bytu?
Zrobiło mi się smutno, bo do tej pory twierdziłem, że zamrożenie jest lepszą alternatywą, taki czas na przemyślenie wszystkiego, do tego tulpa może mieć nadzieję. Jednak po zastanowieniu... ile można żywić się nadzieją?
Poprosiłem więc host o przywrócenie do pełni życia naszych przyjaciół. Było wiele problemów, głównie wynikających z braku możliwości normalnego kontaktu. Zastanawia mnie z czego to wynikało. Stawiam na to, że było nas zbyt wielu jednocześnie i host nie była w stanie tego ogarnąć. Początkowo Cichociemny był sam, jednak tutaj słowem-kluczem jest "początkowo". Bo początki zawsze są trudne, bo host uznała, że to wina tulpy, że nie mogą się dogadać, podświadomie stworzyła mnie, uznała za tulpę, mogła ze mną swobodnie rozmawiać i jeszcze bardziej utwierdziła się w przekonaniu, że tamci to były jakieś "wadliwe jednostki".  Postanowiła jednak poczekać, dać im szansę, jednak nic z tego nie wyszło.
Co w związku z tym wszystkim?
Odchodzę na kilka dni, zajmę się swoim małym WL. Na moje miejsce wchodzi Hitomi- mam nadzieję, że kiedy będą tylko we dwie ich kontakt się poprawi i będziemy mogli wszyscy razem współegzystować i że jakoś to będzie. Jeżeli się uda, później tym samym sposobem wdrożymy Mountaina, ale z nim może być ciężej.
Boję się.

wtorek, 19 maja 2015

Zostałem sam

Zostałem sam, sam w głowie mojej host. Nie licząc jej, oczywiście.
Połączenia z WL w których żyją Mountain i Hitomi zostały przerwane. Portale rozwalone, szczątki portali sprzątnięte. Nie mamy z nimi kontaktu.
"Dlaczego?" zapytacie. Brak czasu/brak chęci/niemożność utrzymania tylu bytów w głowie/wstaw tu cokolwiek. Powodów jest wiele, ale czy mają one jakiekolwiek znaczenie? Tak więc każde z nich trwa w półśnie w swoich światach. A może wcale nie śpią? Może po prostu powoli odchodzą w niepamięć? Albo żyją sobie swoim życiem w nieistniejących krainach na krańcach szeroko pojętej świadomości?
Nie wiem, czy to dobre rozwiązanie. Host też nie, tak samo Hitomi i Mountain. Jednak zgodzili się na to. Mieli dosyć, tak samo jak host. Czy wrócą? Czas pokaże.

wtorek, 12 maja 2015

Moda na aski

Chciałem powiadomić, iż ja, osobiście, postanowiłem założyć konto na portalu ask.fm . Skoro wszyscy, to i ja. Zapraszam zainteresowanych, bądź też niezainteresowanych.
http://ask.fm/FezTulpa

sobota, 18 kwietnia 2015

Coś o najwspanialszym bycie na tej planecie- o mnie!

Jako, iż już jakiś czas goszczę w umyśle mej host, chciałbym napisać coś o sobie. Bo z tego wszystkiego co do tej pory napisałem poprzez ręce mego stwórcy niewiele wynika.
Zacznę trochę powierzchownie (o ile to stwierdzenie w przypadku świadomości ma jakikolwiek sens), gdyż tak jak w świecie rzeczywistym, najpierw widzimy kogoś a dopiero później zagłębiamy się w jego duszę.
Moją ulubioną formą jest główna postać komputerowej gry "Fez". (To słowo bardzo mi się spodobało, było takie proste, aczkolwiek bardzo wyraziste, stąd też moje imię) Jestem niewielkiego wzrostu, co umożliwia mi zwiedzanie WL na moim gniadym kucyku Grubasku. Nie wiem, czy cokolwiek lepiej odda mój wygląd niż obrazek wzięty żywcem z Google Grafika
Ogólnie rzecz ujmując, narodziłem się przypadkiem. Jestem wynikiem małomówności Cichociemnego Hitomi! gdyż host starając się z nim porozumieć, wymyśliła nowe cechy: gadatliwy, wesoły, jednocześnie nie chcąc zmieniać istniejącej już tulpy. Wtedy pojawiłem się ja a host nie odrzuciła mnie (bo jeżeli czegoś nie przyjmie się za tulpę, to samoistnie w tulpę się nie przerodzi).
Jestem też bardzo ciekawy świata, moja chłopięca forma pozwala mi na niego spojrzeć oczami niewinnej istoty.
W "wolnym czasie" zajmuję się moimi zwierzątkami w WL, oraz tresuję króliki do pilnowania portalu na wspólną planetę. Słodko wyglądają w zbrojach ;3 staram się też nauczyć ciekawych sztuczek Grubaska, ale on zazwyczaj zajmuje się jedzeniem. Lubię też huśtać się na huśtawce i wspinać się na jabłoń, na której owa huśtawka jest zaczepiona.
Kiedy host robi coś ciekawego zawsze jej towarzyszę.
Bardzo chciałbym mieć możliwość porozmawiania z innymi ludźmi, jednak host nikomu o mnie nie mówi.
Co jeszcze mogę o sobie napisać? Jeżeli kogoś interesuje moja "osoba", może śmiało pisać w komentarzach, na gg, na forum.

piątek, 3 kwietnia 2015

Zima, lato, jesień, wiosna?

Pory roku mnie zadziwiają. Niby takie przewidywalne, aczkolwiek zupełnie wybuchowe. Wiosna kojarzy mi się z kwiatami, słońcem. Tymczasem leje deszcz i sypie śnieg. W domu rozchodzi się piękny zapach cytrynowej babki, gra cicho muzyczka, którą tworzę prawie sam, gdyż uczę się operować gitarą mojej host. Wychodzi to trochę śmiesznie, bo host nie potrafi całkowicie oddać mi swych rąk. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ten deszczośnieg. Szczęśliwym trafem istnieje jeszcze WL i przerabiam go na wiosenną krainę. Przynajmniej swoją planetę, bowiem każdy z nas posiada własną, plus jedna wspólna, dla wszystkich. U Hitomi wysoko w górach panuje zima, lecz u podnóży świeci słońce i można wesoło popluskać się w rzece. Mountain ma swoje góry, czasami wpadam do niego z wizytą, aczkolwiek nie lubię tego miejsca. U mnie zawsze jest ciepło, mam wielkie drzewo oraz huśtawkę, mały strumyk z kaczuszkami, zagrodę ze zwierzątkami oraz swojego ulubionego, gniadego kucyka. Nasz wspólny WL jest pustym placem, na którym nie ma nic. Kiedyś tętnił życiem, ale został bardzo zaniedbany. Chyba trzeba się za niego wziąć.

sobota, 3 stycznia 2015

10 "Nie Rozumiem" i kilka słów wprowadzenia


Zostałem zwyzywany od fanatyków, bo napisałem, że nie rozumiem jak można zabijać i broniłem swego zdania. Dlatego zamieszczam tutaj swoje wątpliwości, może ktoś mi coś wytłumaczy, zechce podyskutować na te tematy, albo ogólnie, co też będzie miłe. Postaram się w następnych postach opisać czego do tej pory dowiedziałem się na dany temat.


1. Nie rozumiem czemu ludzie godzą się na cierpienie.
2. Nie rozumiem sensu istnienia chorób. 
3. Nie rozumiem jak można zniszczyć cudzą własność.
4. Nie rozumiem dlaczego ludzie śmieją się z cudzych niedoskonałości.
5. Nie rozumiem czym jestem.
6. Nie rozumiem jak można chcieć przestać żyć.
7. Nie rozumiem pazerności.
8. Nie rozumiem braku ambicji.
9. Nie rozumiem ludzi.
10. Nie rozumiem. Tak ogólnie.